sobota, 23 kwietnia 2011

Review time :)

Nadszedł czas na recenznję peelingu z firmy Avon z serii Planet SPA z minerałami z Morza Martwego.
 Pojemność 150ml, moim zdaniem jak na peeling bardzo mało, zużyłam go w przeciągu nie całego miesiąca, przy używaniu go dwa razy w tygodniu. Cena jest bardzo wysoka, bo ok 30zł bez promocji.
Jeśli chodzi o jego właściwości, to jestem bardzo zadowolona, ma on bardzo dużo grubych drobinek ścierających, zawieszonych w żelu. Skóra po nim jest bardzo gładka, dobrze się rozprowadza, łatwo się go spłukuje i nie pozostawia tłustego filmu na skórze, jak niektóre peelingi. Zapach...No właśnie, on był dla mnie największym problemem. Jest on bardzo świeży, ale według mnie jest to zapach typowo męski!  Można się przyzwyczaić, ale nie tego się spodziewałam. Kolejnym minusem jest jego wydajność, a raczej jej brak. Zużyłam go bardzo szybko.
Podsumowując, nie kupię go raczej po raz drugi, nie jest to zły kosmetyk, ale wydaje mi się, że za taką cenę możemy kupić sobie na prawdę rewelacyjny peeling, a nawet dwa.
Pozdrawiam,P.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz